Czy jednolity rynek UE jest szansą na rozwój polskich Przedsiębiorców?

Czy jednolity rynek UE jest szansą na rozwój polskich Przedsiębiorców?

W dniu 31 marca 2017 roku w Warszawie miała miejsce konferencja „SINGLE MARKET FORUM 2016/2017 Groving Bureaucracy or still added value” poświęcona tematyce wspólnego rynku Unii Europejskiej.

W pierwszej części spotkania swoje spostrzeżenia na temat wspólnego rynku przedstawili Minister Rozwoju – Pan Mateusz Morawiecki oraz Komisarz ds. rynku wewnętrznego, przemysłu, przedsiębiorczości i MŚP Pani Elżbieta Bieńkowska.

Premier Morawiecki w swoim wystąpieniu podkreślił, iż jednolity rynek UE to blisko 440 milionów nabywców, co daje przedsiębiorcom funkcjonującym na tym rynku, w szczególności polskim przedsiębiorcom – wielką szansę na rozwój. W trudnych czasach gospodarczych, przy zastosowaniu odpowiednich narzędzi, jednolity rynek może być narzędziem do wyrównywania szans gospodarczych, być instrumentem integracji gospodarczej. Wspólny rynek należy również traktować jako pewnego rodzaju forum polityczne, co niejednokrotnie się udaje, czego dowodem mogą być podjęte ostatnio wspólne ze Słowacją działania dotyczące rynku produktów rolnych. W ramach jednolitego rynku Polska powinna szukać sprzymierzeńców, aby wykorzystywać to, co łączy nas z innymi krajami.

Elżbieta Bieńkowska podkreślała, iż rynek wewnętrzny cały czas się buduje i ewoluuje, nie wszystkie korzyści płynące z potencjalnie największego rynku są należycie, to  jest w dostatecznym stopniu wykorzystywane. Wedle szacunków Komisji Europejskiej tracimy rocznie około 12% PKB, tj. 1,6 biliona euro przez to, iż wspólny rynek nie jest do końca otwarty. Zdaniem Elżbiety Bieńkowskiej w obecnej chwili UE jest w kluczowym dla siebie momencie (nie tylko z uwagi na Brexit) i powinna maksymalnie znieść bariery na rynku wewnętrznym tak, aby korzyści płynące z jego istnienia były większe. We wszystkich scenariuszach rozwojowych EU wspólny rynek jest stawiany na pierwszym miejscu, ale na tym podobieństwa się kończą. Korzyści są najbardziej widoczne na rynku towarów, ale ta tendencja jest malejąca, gdyż obecny trend gospodarczy ściśle wiąże towary z usługami, pojawił się nawet nowy termin „serwityzacja przemysłu”. Usługi o wiele trudniej poddają się regułom jednolitego rynku, z uwagi na istniejące narodowe regulacje. Lokalne uwarunkowania, regulacje dotyczące wielu zawodów oraz to, iż wiele regulowanych ze względu na siedzibę usług powiązanych jest z towarami co powoduje powstawania barier utrudniających funkcjonowanie jednolitego rynku. Obecnie zmienia się Rozporządzenia (które są bezpośrednim źródłem prawa) na Dyrektywy, ale to czasami powoduje tylko nakładanie się na te przepisy uwarunkowań wynikających z krajowego prawa i pogłębienie chaosu wynikającego z plątaniny przepisów.

Wicepremier Morawiecki zwrócił także uwagę na to, iż w obecnych czasach motywacją dla polskich przedsiębiorstw oraz władz powinny być działania innowacyjne. Należy dokonać wyboru między LOWTECH i HIGHTECH – nie możemy nadal konkurować jedynie niskimi kosztami pracy. Na szczęście wydaj się iż polscy przedsiębiorcy należycie dostrzegają trendy – mamy obecnie 20% wzrost zgłaszanych patentów i to nie tylko przez instytuty i jednostki badawcze, ale także przez przedsiębiorstwa. Z uwagi na to, iż swoboda świadczenia usług w UE nie działa prawidłowo, w ciągu najbliższych 4-8 lat konieczna jest integracja wspólnego rynku także w tym zakresie, gdyż w przeciwieństwie do swobody przepływu kapitału i towarów, w zakresie usług sytuacja nie jest najlepsza. Niektóre kraje, jak n.p. Francja, chcą wprowadzać bariery, takie jak np. wymóg znajomości narodowego języka. Próby zmiany tej sytuacji spotykają się z oporem ze strony wielu państw członkowskich.

Elżbieta Bieńkowska podkreślała, iż Komisja Europejska stara się reagować i przeciwdziałać takim trendom, gdyby nie KE niektóre kraje, jak np. Niemcy, już wprowadziłyby opłaty od kierowców z innych krajów. Oczywiście KE stawia przede wszystkim na dialog z państwami członkowskimi, gdyż stosowanie procedur jest dużo mniej efektywne niż wypracowywanie konsensusu.

Komisja Europejska ogłosiła w styczniu 2017 projekt pakietu usługowego, mający na celu zlikwidowanie barier w handlu usługami oraz ułatwienie przedsiębiorcom i wykwalifikowanym specjalistom świadczenie usług na rzecz klientów w całej UE.

Główne elementy projektu to uproszczenie procedur dla usługodawców transgranicznych oraz nowoczesny i wydajny sposób współpracy państw członkowskich w zakresie regulacji sektorów usługowych. Propozycje przyjęte przez Komisję to:

1) Europejska e-karta usług (EKU)- czyli swojego rodzaju „paszport usługowy”, który zakłada, że usługodawca będzie mógł prowadzić działalność usługową na terenie całej UE i będzie mógł załatwiać wszelkie związane z tym formalności w punkcie kontaktowym we własnym kraju i we własnym języku.

2) Ocena proporcjonalności krajowych przepisów dotyczących usług świadczonych w  ramach wolnych zawodów  w tym zakresie KE proponuje usprawnienie i objaśnienie sposobów przeprowadzania przez państwa członkowskie przejrzystego testu proporcjonalności przed przyjęciem lub zmianą krajowych przepisów w tym zakresie.

3) Wytyczne dotyczące krajowych reform w zakresie regulacji zawodów – KE proponuje wytyczne dotyczące krajowych reform w zakresie regulacji zawodów takich jak: architekci, inżynierowie, prawnicy, księgowi, rzecznicy patentowi, agenci nieruchomości i przewodnicy turystyczni.

4) Lepsze zasady powiadamiania o projektach przepisów krajowych w dziedzinie usług.

Uczestnicy konferencji w prowadzonych na bieżąco ankietach podkreślali, iż wspólny rynek jest niezwykle istotny. Istotna jest deregulacja, gdyż największe korporacje radzą sobie z barierami biurokratycznymi, stosując odpowiednie wewnętrzne procedury, ułatwiające działanie na jednolitym rynku, co jednak powoduje, że mniejsze firmy w tym także polskie, nie mające odpowiednich zasobów, mają utrudnione warunki do konkurowania. Pakiet e-karty usług w uczestnikach konferencji biorących udział w dyskusji wzbudzał mieszane uczucia, jedni podkreślali potencjalne zalety, inni wskazywali, iż może on ułatwić dostęp do rynku nieuczciwym przedsiębiorcom, niepłacącym w kraju pochodzenia podatków. Podkreślano także, iż wraz z rozwojem gospodarczym Polski i polskich przedsiębiorstw zwiększa się ich konkurencyjność na rynkach UE, co w naturalny sposób będzie rodzić chęć ograniczenia tego rozwoju, który polskie Państwo powinno w pierwszej kolejności wspierać.

Autor: Rafał Roszkowski