Ekspert PTG w obronie polskich prywatnych przedsiębiorców na Komisji Ustawodawczej Senatu RP

Ekspert PTG w obronie polskich prywatnych przedsiębiorców na Komisji Ustawodawczej Senatu RP

23 września odbyło się posiedzenie senackiej Komisji Ustawodawczej w formule konsultacji społecznych dot. nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Polskie Towarzystwo Gospodarcze reprezentował Franciszek Podlacha, dyrektor ds. rozwoju. 

Posiedzenie Komisji Ustawodawczej Senatu RP miało na celu wysłuchać stronę społeczną. Komisja zgromadziła przedstawicieli wielu organizacji branżowych (drobiarskich, rybnych, producentów wołowiny, branży futerkowej, cyrkowej). Były również szeroko reprezentowane organizacje postulujące większą ochronę zwierząt zarówno domowych jak i hodowlanych. Z organizacji pracodawców był reprezentowany ZPP i PTG, co jest dość znamienne. Tak jakby inne organizacje pracodawców nie były zainteresowane obroną bardzo ważnych z punktu widzenia polskiego bezpieczeństwa żywnościowego sektorów polskiej gospodarki.

Na posiedzeniu Komisji głos zabrał Franciszek Podlacha, dyrektor ds. rozwoju:

Przedsiębiorcy zrzeszeni w Polskim Towarzystwie Gospodarczym apelują do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej o obronę polskiej gospodarki, polskiego interesu narodowego. Zapisy znajdujące się w Ustawie, a zwłaszcza zapisy mówiące o zakazie uboju religijnego na export, o zakazie hodowli zwierząt futerkowych będą poważnym ciosem dla polskiej gospodarki, zmniejszą naszą konkurencyjność, zaburzą nasz bilans handlowy, spowodują masę upadłości i utratę miejsc pracy, wyraźnie uderzą w polski interes narodowy, jeszcze bardziej wepchną nas w pułapkę średniego rozwoju.

Wystąpienia przedstawicieli organizacji branżowych wskazywały na wielopoziomowe zagrożenia związane z wprowadzeniem ustawy w życie. Branże drobiowa, wołowa, rybna i zwierząt futerkowych są ze sobą mocno powiązane. Jesteśmy drugim w Europie producentem futer, mamy ok. 20% rynku. Przekłada się to na duże możliwości utylizacji odpadów zwierzęcego pochodzenia. Producenci futer odbierają ogromne ilości odpadów, które stanowią część karmy i za które płacą. Producenci drobiu, wołowiny, produktów rybnych dzięki temu zarabiają na odpadach. W przypadku likwidacji branży futerkowej, wymienieni producenci nie tylko nie będą zarabiać na odpadach zwierzęcych ale będą musieli jeszcze zapłacić za ich utylizację. W utylizacji odpadów zwierzęcych specjalizują się firmy niemieckie, które przerabiają je na mączkę.

Kilka osób zwróciło też uwagę na szeroki zakres zagadnień wchodzących w skład ustawy. Kwestie dotyczące zwierząt domowych i hodowlanych należy rozdzielić i zająć się nimi osobno, ponieważ to są zupełnie inne zagadnienia i o bardzo odmiennym wpływie na gospodarkę. O ile kwestia dotycząca zwierząt domowych nie ma istotnego wpływu na kondycję polskiej gospodarki, o tyle kwestia zwierząt hodowlanych jest dla Polski strategiczna. Jesteśmy największym producentem drobiu w Europie, wiceliderem w produkcji futer, a w produkcji mięsa wołowego zajmujemy siódmą pozycję. Produkcja zwierzęca jest istotną gałęzią gospodarki zarówno z punktu widzenia bezpieczeństwa żywnościowego kraju jak i z uwagi na jej potencjał eksportowy. W tym drugim kontekście istotnym zagrożeniem jakie niesie ze sobą ta ustawa jest wprowadzenie zakazu uboju religijnego na eksport. Już teraz mięso z uboju religijnego stanowi istotną część naszego eksportu (20% eksportu drobiu i ok. 30% eksportu wołowiny). A jest to rynek stale rosnący. Szacuje się, że w roku 2027 osiągnie on wartość 2,1 bln dolarów.

Zakaz eksportu mięsa z uboju rytualnego de facto z dnia na dzień (ustawa przewiduje na to miesiąc) wstrząśnie całym rynkiem mięsnym w Polsce, co możne doprowadzić do wielu upadłości oraz przejęć polskich od dekad firm przez kapitał zagraniczny. Z powodu nadpodaży chwilowo ceny mięsa spadną  ale długofalowo wzrosną z powodu wzrostu kosztów produkcji (poprzez dodatkowe koszty związane z utylizacją odpadów) i zgodnie z zasadą ograniczenia skali produkcji. Zmniejszenie pogłowia zwierząt hodowlanych w Polsce odbije się również na rolnikach zajmujących się uprawą zbóż na pasze, a to również jest ważna gałąź naszej gospodarki.

Całkowite koszty wprowadzenia wyżej wymienionych zakazów mogą mieć bardzo daleko idące konsekwencje, które w tym momencie są trudne do oszacowania. Dlatego PTG postuluje odrzucenie zapisów ustawy, które uderzają w ubój religijny oraz w hodowlę zwierząt futerkowych.

Zachęcamy do wysłuchania całego wystąpienia: